poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział 6

Rozdział 6

Gdy weszłam do domu zobaczyłam kartkę na kuchennym blacie.
'' Córeczko poszłam do koleżanki bo wyszła ze szpitala, będę za niedługo, obiad masz w piekarniku'' 
Ehh dziwne, mama o tej porze nigdzie nie wychodziła a jeszcze nie wspominała że ma jakąś koleżankę w szpitalu... Poszłam na górę do swojego pokoju zaświeciłam światło a na łóżku leżała jakaś paczka. Położyłam torebkę na biurku wyjęłam tylko iphone'a.. Na paczce było napisane '' For Nati '' .
Kolejna niespodzianka? Zwariowany ten dzień. Gdy otworzyłam paczkę, wyleciały z niej złote kolczyki, naszyjnik i bransoletka oraz czarna obcisła sukienka i szpilki. Była też karteczka '' Dla ciebie skarbie ! ( Harry :* ) .. O boże od Harrego hfksf... Ale skąd ona się tutaj wzięła.. Musze zadzwonić do Ali, i do Harrego żeby mu podziękować.. 
- Halo, jesteś w domu? - Zapytała przyjaciółka.
- Tak jestem, nie uwierzysz co dostałam w paczce od Harrego . - Powiedziałam podniecająco. 
- Co? jakiej paczce? Opowiadaj. - Powiedziała niecierpliwa.
- Weszłam do pokoju a na łóżku byla jakaś paczka, otworzyłam a tam były szpilki, biżuteria i czarna obcisła sukienka i karteczka od Harrego. Fjakfoasofjan!!!!! 
- To fajnie. :)) - Powiedziała 
- Nom, uczysz się coś? - Zapytałam.
- Nie hahha tv sobie włączyłam i siedze z popcornem .
- Hahhaha to zrób chociaż trochę ściąg bo sama nie dam rady do egzaminu. . .
- Ok,ok . 
- Oki to pisz sms jak coś kończe bo idę się '' uczyć '' ;p
- Okkk , paaa kcpp . 
- Kcpp. 
Gdy rozłączyłam się z Ali, chciałam wybrać numer Harrego ale on dzwonił. 
- Halooo. - Powiedziałam.
- No cześć kotku. Jak tam? - Zapytał.
- Dobrze, dziękuje za te prezenty od ciebie są prześliczne.. 
- Ohh drobiazg , masz je założyć jak jutro pójdziemy na impreze . 
- Imprezę ?!! Jaką imprezę? - Zapytałam.
- No do moich znajomych. 
- Ale ja jutro nie moge , mam egzamin ... 
- Ale to dopiero wieczorem . 
- O której? 
- Napisze ci wszystko skarbie, nie martw się.
- Hihih oki . ;* teraz musze kończyć idę sie '' uczyć '' 
- Dobrze, kocham cię.
- Ja Ciebie też. 
- Paaa. 
Rozłączyłam się ... Cały czas w uszach słyszę ten jego seksowy głos ohh ... Lepiej pójdę po książki .. 
Wzięłam książki na łóżko , parę kartek i długopisów. Boże ile tego wszystkiego jest.. Będę tu siedzieć do 4:00 nad ranem a jeszcze ten Harrego głos hksjfdrdgdfd...
Minęła godzina a ja dopiero zrobiłam pół książki.. Puszczę sobie muzykę to lepiej mi pójdzie..
Minęło kolejne 30 minut a ja usypiałam, na szczęście skądś miałam energy drink'a. Wypiłam go i zrobiłam całą książkę, ehh czas chyba iść się wykąpać. Posiedziałam jeszcze 5 min na telefonie , napisałam do Alice, wzięłam ręcznik i poszłam do łazienki , spędziłam tam 40 min po czym wróciłam do łóżka.. Czas iść spać a mamy jeszcze nie ma ciekawe czy będzie rano ... 


______________________________________________________________



Myślę że rozdział wam się spodobał . 
Do zobaa wkrótceee. <3 

CZYTAASZ = KOMEENTUJEESZ !!! <3

4 komentarze: